Przejdź do głównej zawartości

Jak przeżyć kwarantannę?


Dzień 21.
Wszystkie seriale na Netflixie zaliczone, porządki zrobione, książki przeczytane i co dalej?
Instagrama nie można przeglądać bez końca. A póki co kwarantanna ma trwać do Świąt Wielkanocnych, jeżeli nie dłużej, więc do codzienności wrócimy najwcześniej 14 kwietnia. A to daje nam jakieś 13 dni życia w "nowej" rzeczywistości.
Może jakaś dieta? Ćwiczenia? Cheat day, który będzie trwał przez następne 2 tygodnie?
Jeśli odpowiedź jest pozytywna to świetnie. A jeżeli negatywna, to jeszcze lepiej! Dla opcji cheat days podlinkowuję przepis na Czekoladowe ciasteczka - Chocolate chip cookies, które może już znacie z poprzednich Ciastkowań.
Bardziej aktywnym rekomenduję Tabatę - zestaw kilku ćwiczeń interwałowych, który wykonacie w 8-9 minut. Nie zapomnijcie o krótkiej rozgrzewce przed treningiem i rozciąganiu po nim.


Wiele z nas siedzi w domu już od wielu dni. Część poświęca ten czas nauce, w końcu matura już za rogiem, a inni po prostu starają się przeżyć i zabić nudę. Jednak nie wszyscy śledzą na bieżąco wiadomości z Polski i ze świata. Z pomocą przychodzą nam osoby, które poświęcają swój czas na informowanie nas o obecnej sytuacji na różnych platformach, np. Instagramie. Konto godne uwagi to koronawirus_fakty, jego autor dementuje fake newsy, udostępnia obecne statystyki i najważniejsze informacje, więc warto zajrzeć tam raz na jakiś czas.


Żyjemy w czasach, w których wyjście na zakupy stało się okazją do zaprezentowania naszych najnowszych out-fitów czy walką o przetrwanie; wszystkie restauracje, kawiarnie, sklepy, kluby czy kina zostały zamknięte; a ludzie uciekają ze szpitali czy kwarantanny choć wiedzą, że są zakażeni albo zatajają informację o swoim stanie zdrowia. Co z dalszej perspektywy wydaje się niedorzeczne, głupie, a nawet śmieszne, lecz tak się dzieje na prawdę.
A jedyne okazje do wyjścia z domu poza wymienionym wcześniej zrobieniem zakupów to: wyprowadzenie psa, kolegi, który nie skończył jeszcze osiemnastu lat, pójście na chwilę na rower czy spacer. Jednak pamiętajcie somsiad patrzy, a razem mogą przebywać tylko dwie osoby i to w odległości dwóch metrów od siebie.

Krystian Wyrwich

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kulturalny piątek: recenzja baletu Don Juan

W ostatni wtorek mieliśmy okazję zobaczyć balet pt. „Don Juan”, w Teatrze Wielkim w Poznaniu, w reżyserii Karoliny Noińskiej. Początkowe sceny baletu dobrze nakreśliły nam główną postać i jej zachowania, namiętny taniec pomiędzy Don Juanem a jedną z jego wybranek zachwycił wielu z nas. Potem było tylko lepiej, akcja nabrała tempa, a choreografia wspaniale oddawała emocje zawarte w historii. Źródło: https://opera.poznan.pl/pl/ Najbardziej zachwycającym elementem pierwszej części było wkroczenie na scenę kilkunastu baletnic w habitach, które snuły się na palcach otaczając jedną z bohaterek baletu. Godny zapamiętania był również taniec dwóch mężczyzn, grających braci. Akrobatyczne zdolności panów zadziwiały wielu widzów. Chwilą wytchnienia była dla nas scena, której akcja działa się na plaży, którą rozpoznaliśmy odrazu dzięki dobrze dobranym światłom i scenografii. Pogodny klimat sceny oddał idealnie taniec grupy tancerzy wraz z

Zagraniczni studenci w naszej szkole - Chiny i Tajlandia. Wywiad z Chinką o korona wirusie i nie tylko.

Pewnie sami zauważyliście w naszej szkole obce, promieniste twarze. Byli to nasi trzej goście z projektu AIESEC.  W projekcie było 10 wolontariuszy którzy wzięli udział w sześciotygodniowym projekcie AIESEC Poznań, niestety u nas pojawili się tylko trzej - Danni i Emma z Chin oraz Jade z Tajlandii. Studenci pojawili się w naszej szkole dnia 24.02 a wyjechali 28.02. W naszym liceum uczyli angielskiego, poznawali polską szkołę średnią oraz mieszkali w domach uczniów naszego liceum. Sama gościłam u siebie jedną ze studentek - Emmę - z którą bardzo trudno było mi się pożegnać 😞.   - A więc Emma, jak ci się podoba Polska? ⁃ Nie spodziewałam się że ludzie są tak mili i gościnni! Pierwszego dnia jak dotarłam do Polski, zgubiłam się i nie wiedziałam jak trafić na pociąg do Poznania, byłam przestraszona bo nie wiedziałam czy mnie zrozumieją po angielsku. Zapytałam się przechodnia czy mógłby mi pokazać jak dotrzeć na dworzec, ale on odrazu zamówił dla mnie taksówkę. Nie spodziewałam się

Środa z talentami #2

                                                 Źródło: Google grafika Jak się okazało w naszej szkole jest wielu ukrytych poetów!  Zachęcamy wszyskich uczniów do anonimowego (lub też nie) dzielenia się swoim zdolnościami. Kochasz śpiewać? Rysować? Pisać wiersze? Super! A może macie jakiś inny talent? Pochwalcie się nimi wysyłając je na  loczarnkow@gmail.com   Czekamy z niecierpliwością, żeby je poznać i udostępnić na naszym blogu.  „Odpowiedź” Fiołki radośnie pod słońcem rosnące na łące, koją swym słodkim zapachem moje serce bolące. Ilekroć paproć zobaczy promienie słoneczne, tak często znika me serce w udręce. A pytać dlaczego, żadna lilia, ni słonecznik nie może, bo w swoim istnieniu cierpienie nie jest im po drodze. Jedyne, co pamięta i nigdy nie zapomni, niezapominajka, zawsze me serce ukoi. Lecz nie na długo to pomoże, bo bez bólu nic istnieć niestety nie może. rufin