Przejdź do głównej zawartości

Talent #3


Kolejna środa z talentami, a tu wciąż poezja! 😉 Podsyłajcie swoje talenty, nawet te najbardziej ukryte, anonimowość zapewniona! Tutaj macie maila: loczarnkow@gmail.com

„Ulotność" 

Liczę upływające tak szybko lata niczym krople w kałuży, 
I dopiero wtedy zdaje sobie sprawę, jak często życie się burzy. 

Zanika i nagle pojawia się bez problemu, 
Ale wrócić bez zmiany nie da korzyści marnemu...

Mówią, że dwa razy do tej samej rzeki nie wejdziesz, 
A co jeśli wcale na brzeg nie zejdziesz? 

Życie to podróż, niekoniecznie mozolna i długa, 
To zależy od ciebie, bo ona to TWÓJ sługa… 

Lecz gdy przyjdzie ostateczna chwila, 
Przypomnisz sobie jaka ta podróż była ci miła.

Uśmiechniesz się ostatkiem sił paranoicznie, 
I wspomnisz, jak często było komicznie, 

Powroty do domu dawno po północy, 
A potem wstawanie o piątej w pełni mocy. 

Godziny spędzone z przyjaciółmi, 
Rzadkie siedzenie pośród nauki. 

Spacery, ciepły wiosenny wiatr we włosach, 
Słodkie zapachy fiołków w drobnych nosach. 

Chłodne dłonie, ocieplane czarną herbatą, 
Nawet kłótnie o kanapki z szynką i sałatą. 

To wszystko powody do szczęścia, 
A ty z każdą chwilą zbliżasz się do odejścia. 

Więc uśmiechnij się właśnie teraz bez powodu, 
Bo nie jesteś przyczyną niczyjego zawodu. 

Rufin

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kulturalny piątek: recenzja baletu Don Juan

W ostatni wtorek mieliśmy okazję zobaczyć balet pt. „Don Juan”, w Teatrze Wielkim w Poznaniu, w reżyserii Karoliny Noińskiej. Początkowe sceny baletu dobrze nakreśliły nam główną postać i jej zachowania, namiętny taniec pomiędzy Don Juanem a jedną z jego wybranek zachwycił wielu z nas. Potem było tylko lepiej, akcja nabrała tempa, a choreografia wspaniale oddawała emocje zawarte w historii. Źródło: https://opera.poznan.pl/pl/ Najbardziej zachwycającym elementem pierwszej części było wkroczenie na scenę kilkunastu baletnic w habitach, które snuły się na palcach otaczając jedną z bohaterek baletu. Godny zapamiętania był również taniec dwóch mężczyzn, grających braci. Akrobatyczne zdolności panów zadziwiały wielu widzów. Chwilą wytchnienia była dla nas scena, której akcja działa się na plaży, którą rozpoznaliśmy odrazu dzięki dobrze dobranym światłom i scenografii. Pogodny klimat sceny oddał idealnie taniec grupy tancerzy wraz z

Zagraniczni studenci w naszej szkole - Chiny i Tajlandia. Wywiad z Chinką o korona wirusie i nie tylko.

Pewnie sami zauważyliście w naszej szkole obce, promieniste twarze. Byli to nasi trzej goście z projektu AIESEC.  W projekcie było 10 wolontariuszy którzy wzięli udział w sześciotygodniowym projekcie AIESEC Poznań, niestety u nas pojawili się tylko trzej - Danni i Emma z Chin oraz Jade z Tajlandii. Studenci pojawili się w naszej szkole dnia 24.02 a wyjechali 28.02. W naszym liceum uczyli angielskiego, poznawali polską szkołę średnią oraz mieszkali w domach uczniów naszego liceum. Sama gościłam u siebie jedną ze studentek - Emmę - z którą bardzo trudno było mi się pożegnać 😞.   - A więc Emma, jak ci się podoba Polska? ⁃ Nie spodziewałam się że ludzie są tak mili i gościnni! Pierwszego dnia jak dotarłam do Polski, zgubiłam się i nie wiedziałam jak trafić na pociąg do Poznania, byłam przestraszona bo nie wiedziałam czy mnie zrozumieją po angielsku. Zapytałam się przechodnia czy mógłby mi pokazać jak dotrzeć na dworzec, ale on odrazu zamówił dla mnie taksówkę. Nie spodziewałam się

Środa z talentami #2

                                                 Źródło: Google grafika Jak się okazało w naszej szkole jest wielu ukrytych poetów!  Zachęcamy wszyskich uczniów do anonimowego (lub też nie) dzielenia się swoim zdolnościami. Kochasz śpiewać? Rysować? Pisać wiersze? Super! A może macie jakiś inny talent? Pochwalcie się nimi wysyłając je na  loczarnkow@gmail.com   Czekamy z niecierpliwością, żeby je poznać i udostępnić na naszym blogu.  „Odpowiedź” Fiołki radośnie pod słońcem rosnące na łące, koją swym słodkim zapachem moje serce bolące. Ilekroć paproć zobaczy promienie słoneczne, tak często znika me serce w udręce. A pytać dlaczego, żadna lilia, ni słonecznik nie może, bo w swoim istnieniu cierpienie nie jest im po drodze. Jedyne, co pamięta i nigdy nie zapomni, niezapominajka, zawsze me serce ukoi. Lecz nie na długo to pomoże, bo bez bólu nic istnieć niestety nie może. rufin